Przeładowanie strony reklamami może mieć wpływ na SEO – specjalnie się tym nie podnieciłem
Sprawa tyczy się jednak nie koniecznie stron pod programy partnerskie choć tak najcześciej bywa, a pod strony na których spora grupa reklam znajduje się na górze strony uniemożliwiając szybki dostęp do treści strony internautom. Google szacuje, że będzie to około 1% stron.
Musze przyznać, że prowadząc katalogi stron moderuje sporo stron pod programy partnerskich i reklamy rzucają się w oczy, jednak nie są umieszczane tak nachalnie, masowo w topie strony. Osobiście jeśli umieszczam reklamy na stronach www to staram się, aby były nieinwazyjne i niemal niewidoczne jako reklama dla czytelnika w związku z czym całą sprawą jakoś specjalnie się nie przejmuje, jednak zachęcam Cię do zapoznania się z postem na sprawnym, który podszedł do tematu trochę z innej strony “Nowy algorytm Google karze witryny wypchane reklamami”.
Sprawa nie dotyczy pop-upów, pop-underów i reklam overlay
Sławek, gdzie na twojej stronie znajdę formularz kontaktu? Pozdrawiam,
Hmmm brak nie dorobiłem się formularza na blogu 🙂
Jak wchodzę na stronę, która zamiast informacji i konkretów wita mnie jakimś wielkim wyskakującym banerem reklamowym, którego zamknięcie graniczy z cudem, to taka strona jest od razu skreślona. IMO tracą na tym przede wszystkim autorzy i właściciele takich portali, zdegustowany witającą go reklamą internauta na pewno na nią nie kliknie i nie zarobić.
Rozumiem zarabianie na stronach, ale spora część WWW przypomina bardziej cyrk w sobotnią noc niż miejsce z którego można coś się dowiedzieć lub coś ciekawego zobaczyć.
Tak, ale te zmiany będą się tyczyły stron, które tylko w topie strony są przeładowane reklamami więc to może wiele nie zmienić.
ale przynajmniej krok w dobrym kierunku (mam nadzieję…) 🙂
Nie będę ukrywał, ale takich stron jest wiele tylko i wyłącznie w konkretnych branżach… Myślę, że najbardziej na tym stracą osoby, które oblegają rynek EN i inne nie PL na frazy medyczne 🙂
Również się zbytnio nie przejąłem tą zmianą, tym bardziej, że będzie ona dotyczyć tylko 1% zapytań. Dobrze, że Google walczy z przesadną ilością reklam.
Bardzo dobrze – tak powinno być o ile tylko będzie to miało rzeczywisty korzystny efekt.