Raporty seo – czego możesz w nich oczekiwać

Zdecydowałem się napisać artykuł o raportach seo, bo z jednej strony widzę, że piszący do mnie klienci agencji czują pewien niedosyt po ich otrzymaniu, a z drugiej mimo, że moi klienci nic nie mówią, to jednak czuję, że powinienem zacząć działać bardziej transparentnie.

Dla mnie jako pozycjonera będzie to czas na zrobienie “rachunku sumienia” i potwierdzenie czy rzeczywiście w danym miesiącu poświęciłem odpowiednią ilość czasu na np. optymalizację, tworzenie contentu, pozyskiwanie linków i czy o niczym nie zapomniałem.

Dla klienta dobry raport będzie źródłem informacji o tym w jaki sposób pozycjoner dąży do uzyskania oczekiwanego efektu i co klient może zrobić, aby mu w tym pomóc.

Warto zaznaczyć, że to jakie raporty otrzymasz, zależy od celu jaki postawiłeś agencji i ustalonego modelu współpracy. Modele rozliczeniowe opisałem w artykule: “Modele rozliczeniowe w seo” i zachęcam Cię do zapoznania się z nim, bo w wielbionym przez klientów “za pozycję” na próżno szukać tego o czym piszę dzisiaj.

W tym artykule razem z Tobą postaram się dość do najlepszego dla obu stron raportu, który wdrożę we własnej firmie.

Po co w ogóle są Ci potrzebne raporty seo?

Na tak postawione pytanie nasuwa się jasna odpowiedź “żebym wiedział co zrobiła/jaki efekt uzyskała agencja seo”.

A co jako klient najczęściej otrzymujesz pod koniec miesiąca od pozycjonera?

Raport z listą fraz ich pozycjami oraz fakturę do opłacenia.

Czy to rozwiązuje problem?

No nie do końca. Jeśli rozpoczynasz współpracę z pozycjonerem to najprawdopodobniej poinformował Cię, że pierwszych efektów możesz oczekiwać na przestrzeni 3 miesięcy lub nawet pół roku. Jeśli efekty się pojawiają to bardzo możliwe, że będziesz sumiennie opłacał fakturę i nie będziesz zadawał pytań, ale…

Jeśli po tym czasie efekty się nie pojawią, być może zaczniesz się zastanawiać: “kurcze, ale czy ten człowiek w ogóle cokolwiek robi?”

W sumie w raportach dostajesz tylko pozycje na frazy. Nasuwają się więc kolejne pytania: “Czy  pozycjoner zoptymalizował stronę? Czy pozyskał do niej linki?”

Być może jesteś jeszcze na tyle nieświadomy, że nawet nie masz pojęcia, o co go pytać. Z kolei, nawet mimo chęci chronienia swojego knowhow, sam pozycjoner powinien zadbać o to, abyś choć ogólnie wiedział na czym polega świadczona usługa.

Co byś powiedział, gdyby comiesięczne raporty od pozycjonera zawierały np.:

  1. listę wdrożonych zaleceń optymalizacyjnych,
  2. widoczność w Top10 Twojej strony oraz konkurentów,
  3. dane o pozyskanym ruchu z Google,
  4. dane na temat przychodów wygenerowanych z ruchu organicznego,
  5. co najmniej próbkę pozyskanych linków,
  6. … i wiele innych informacji,

a to wszystko opisane i porównane z danymi sprzed miesiąca, roku.

Zalety raportów seo

Dzięki takim danym:

  1. miesiąc w miesiąc wiesz, co pozycjoner zrobił i dlaczego to zrobił,
  2. dostajesz feedback odnośnie tego, co należy poprawić na stronie, aby uzyskać jeszcze lepsze rezultaty,
  3. wiesz, jakie udało się uzyskać efekty i jak to przełożyło się na zwiększenie ruchu oraz przychodów ze strony,
  4. jeśli są jakieś niepokojące spadki, dostajesz feedback odnośnie tego, co może być ich przyczyną i jak należy to naprawić…

Wiem, że klienci, którzy zlecają mi usługę pozycjonowania stron, mają do mnie pełne zaufanie, ale czuję, że takie przedstawienie sytuacji da obu stronom pewien komfort psychiczny.

Problemy z raportami seo

  1. z jednej strony chcę przekazać sporą ilości informacji klientowi, z drugiej zaś wiem, że większość z nich nawet nie czyta tego, co im do tej pory wysyłałem. Być może stworzenie raportów od nowa, odpowiednie ich opisanie, bardziej wizualne przedstawienie danych przekona ich do zapoznawania się z nimi. Inna sprawa, że nie każdy klient jest taki sam i jeden potrzebuje tych informacji, inny nie. Z kolei przygotowywanie dla każdego klienta indywidualnego raportu byłoby bardzo pracochłonne.
  2. z drugiej strony jako klient musisz liczyć się z tym, że pozycjoner potrzebuje czasu na przygotowanie takiego raportu, a to musi być uwzględnione w kosztach, zatem nie każdy pozycjoner zechce taki raport przygotować. Woli te środki zainwestować w konkretne działania. Wydaje mi się jednak, że w dłuższej perspektywie takie raporty mogą się opłacić, bo wpłyną pozytywnie na całą współpracę.

Być może warto zastanowić się nad sytuacją, w której klienci nie otrzymują raportów co miesiąc, ale co 3 miesiące, w wersji bardziej rozbudowanej.

Zebrałem ponad 30 elementów, które chciałbym pokazywać w takim raporcie, jednak biorąc pod uwagę to, że klient co miesiąc nie będzie miał czasu zapoznawać się z kilku-dziesięcio-stronicową dokumentacją, a także nie chce, aby raporty zeżarły jakąś znaczną część budżetu, postaram się wybrać elementy, które według mnie:

  1. są najważniejsze i oczekiwane przez klientów,
  2. uwiarygodnią moje działania w oczach klientów,
  3. nie będą bardzo czasochłonne.

Próbowałem znaleźć oprogramowanie, pozwalające szybko i przyjemnie przygotować taki raport, ale niestety nie znalazłem jednego, które byłoby w stanie zaciągnąć informacje z wielu potrzebnych narzędzi, dlatego najprawdopodobniej raporty będą robione ręcznie.

Skoro już wiesz po co Ci raport od Twojego pozycjonera, teraz powiem Ci co według mnie powinno się w nim znaleźć. Oczywiście to tylko mój wymysł i każdy może przygotowywać raporty, jakie mu się podobają, natomiast przy każdym punkcie uzasadniam w jakim celu te dane warto byłoby umieścić.

Przy każdym wspomnianym raporcie napisałem o tym, ile czasu może zająć jego przygotowanie, jakich do tego potrzeba narzędzi, a także jak, w skali od 1 do 5, jest on ważny.

Dashboard czyli strona podsumowująca

Myślę, że warto, aby raport zaczynał się od  podsumowania najważniejszych informacji. Nawet jeśli nie masz zbyt wiele czasu, mam możliwość szybkiego przykucia Twojej uwagi kluczowymi informacjami. A jeśli coś Cię zainteresuje, bardzo możliwe, że zajrzysz dalej 🙂

Uważam, że im mniej treści, a więcej kolorowych wykresów i grafik, tym lepiej będzie to wyglądało, niestety, Ty jako Klient nie zawsze masz czas na to, by zgłębiać taką lekturę.

Frazy kluczowe

1. Widoczność strony w Google

Raport z widoczności witryny w Top3, Top10, Top50 pokaże ogólny trend witryny. Uzyskasz informacje czy są na niej spadki, czy też wzrosty, bez zagłębiania się w szczegółowy raport z pozycjami dla konkretnych fraz kluczowych. Nawet jeśli pozycjonerowi nie udało się jeszcze poprawić pozycji dla fraz głównych, to jeśli widzisz, że jest ogólna tendencja wzrostowa w widoczności, możesz domniemywać, że wszystko idzie w dobrym kierunku.

Przy okazji warto byłoby też mieć w tym miejscu porównanie z konkurencją, abyś wiedział czy np. spadki są tylko u Ciebie, czy również u konkurencji, czy doganiasz już konkurencję, czy też ucieka Ci w siną dal.

Myślę, że warto zaznaczyć jak wyglądała sytuacja miesiąc temu, rok temu, a także w momencie rozpoczęcia współpracy.

Narzędzie: Senuto
Czas przygotowania: kilka minut
Priorytet: 5

2. Raport fraz

Skoro klient ma już ogólny ogląd sytuacji w Google, przydałby się raport fraz kluczowych, czyli zestawienie fraz wraz z pozycjami. Może to być raport, który pokaże 10 najważniejszych fraz z informacjami o tym, jakie są pozycje teraz, jakie były miesiąc temu lub też dokładne zestawienie z pozycjami każdego dnia miesiąca wszystkich fraz.

Jako że takie raporty takie najczęściej są generowane w csv lub pdf, myślę, że będą musiały zostać dostarczone w osobnym pliku, a w głównym można zrobić wspomniane wcześniej krótkie podsumowanie.

Do tej pory ustalałem z klientem listę fraz dla strony głównej oraz dla podstron bardziej niszowych około 50-150 fraz kluczowych. Osobiście wolę, aby klient skupiał się na ogólnej poprawie widoczności domeny w Google, a także zwiększeniu ruchu z Google, niż na kilku wybranych frazach.

W raporcie warto uwzględnić informacje o największych wzrostach i spadkach, a także w jaki sposób będziemy starali się poprawić sytuacje dla spadających fraz.

Narzędzie: ja używam WebTools, ale jest ich od groma.
Czas przygotowania: kilka minut
Priorytet: 4

3. Szanse fraz na awans

Taki raport z pewnością nie będzie w interesie pozycjonera, ale myślę, że może być bardzo przydatny dla właściciela biznesu. Chodzi o przygotowanie listy fraz kluczowych np.: 5, 10, które znajdują się na pozycjach 4-10 czy też 10-20. Delikatna poprawa optymalizacji, linkowania wewnętrznego czy zewnętrznego dla stron rankujących na takich pozycjach, może bardzo małym nakładem pracy szybko poprawić ich pozycje, a Tobie wygenerować dodatkowy ruch.

Narzędzie: Google Search Console, jakiekolwiek narzędzie do monitorowania pozycji strony
Czas przygotowania: 5 minut
Priorytet: 2

4. Lista słów generujących największy ruch

Z raportu “Analityka wyszukiwania” w Google Search Console możesz uzyskać m.in: informacje o tym, jakie frazy generują Ci jaki ruch, jaki jest dla nich CTR, a także ich pozycja.

Mając taką wiedzę, możesz popracować nad poprawieniem:

  • pozycji tych fraz, które generują największy ruch,
  • wyglądu danej strony w Google, która rankuje na tę frazę, aby poprawić CTR (współczynnik wyświetleń do kliknięć) i zwiększyć ilość generowanego ruchu na Twoją stronę.

Narzędzie: Google Search Console,
Czas przygotowania: 5 minut
Priorytet: 2

Linki

5. Raport z listą linków

Jako klient bardzo chciałbyś uzyskać dostęp do informacji o pozyskanych linkach, natomiast agencje nie chcą tego, tłumacząc, że jest to ich knowhow. Myślę, że powodem tej niechęci może być fakt, że pozyskują bardzo słabej jakości linki, najczęściej pochodzące z ich “szmatławego” zaplecza. Mogłoby się to nie spodobać klientowi, bo długofalowo nie buduje wartości domeny w oczach Google i ponadto w razie rozwiązania współpracy z agencją straciłby wszystko, za co do tej pory zapłacił.

Ja na życzenie klientów udostępniam próbki około 30% pozyskiwanych linków. Bywa, że nowi klienci są sceptyczni, dlatego myślę, że warto udostępniać linki dla ich spokoju ducha. Brak choćby próbki, moim zdaniem, może wzbudzać ich podejrzliwość, nieufność czy cokolwiek jest robione, a to może doprowadzić do chęci szybkiego zakończenia współpracy.

Narzędzie: Ahrefs, Majestic i inne
Czas przygotowania: 30-60 minut
Priorytet: 4

Ruch

6. Poziom generowanego ruchu

W tym miejscu powinny znaleźć się informacje z Google Analytics lub innego narzędzia analitycznego na temat ilości sesji, % nowych sesji, współczynnika odrzuceń, liczby odwiedzanych stron na użytkownika, czasu trwania sesji… a to wszystko porównane z danymi sprzed miesiąca i roku, bo wiele branż jest sezonowych i klient musi mieć świadomość, że nawet jeśli pozycje dla strony będą wysokie, to ruch niestety będzie spadał, jak to co roku, choć pewnie w mniejszym stopniu.

Seo ma wpływ nie tylko na pozycje, ale też świadomość użytkowników istnienia danej marki, dlatego w raporcie mogą znaleźć się informacje nie tylko o ruchu organicznym, ale też np. ruchu z wejść bezpośrednich, a także ze stron odsyłających.

Narzędzie: Google Search Console,
Czas przygotowania: 5 minut
Priorytet: 5

7. Sprzedaż

Ten temat dotyczy się przede wszystkim osób, które posiadają sklepy internetowe.

Jeśli masz dobrze spiętą stronę z Google Analytics, to w tym narzędziu możesz dokładnie analizować źródła ruchu generujące przychody Twojej stronie. Mój kolega Maciek Lewiński, który szkoli z GA, mógłby o tym opowiadać godzinami. Ja powiem krótko – tutaj sprawdzisz np. ile przychodu generuje Ci ruch właśnie z pozycjonowania i dzięki temu widzisz, czy rzeczywiście “spina” się to finansowo.

Co więcej możesz zobaczyć dokładnie, która podstrona generuje ile sprzedaży i z jakiego źródła ruchu.

Raport dla pozycjonera trochę niebezpieczny, ale myślę, że dobrze wiedzieć jakie są koszty i zyski z tych działań. Jeśli takich danych jeszcze Ci nikt nie dostarcza, koniecznie sam to sprawdź.

Narzędzie: Google Search Console,
Czas przygotowania: 5 minut
Priorytet: 4

Moim zdaniem to najważniejsze informacje, ale oczywiście można dodać wiele innych, jak np. podział przychodów według: produktów, miast, z których kupujący są, urządzeń poprzez które dokonują zakupów…

Można by tutaj robić wielogoczinne analizy, natomiast nie to jest celem raportu seo, dlatego zdecydowanie zachęcam Cię, drogi Czytelniku do samodzielnej analizy danych, które dostarcza bezpłatnie Google Analytics.

Optymalizacja

8. Sugerowane zalecenia optymalizacyjne

Na początek kilka słów wyjaśnienia.

Mimo iż optymalizacja strony w tych czasach jest bardzo ważnym elementem, mającym ogromny wpływ na seo, wielu moich czytelników skarży się, że obsługujące ich agencje nigdy w tej kwestii nie kiwnęły palcem. Osobiście zawsze zaczynam współpracę właśnie od optymalizacji, aby obniżyć koszt pozyskiwania linków, bo w przypadku gdy strona będzie źle zoptymalizowana, uzyskanie efektu przez samo linkowanie będzie utrudnione, a czasami nawet zupełnie niemożliwe.

Większość witryn cały czas żyje. W przypadku sklepów pewne produkty znikają, nowe się pojawiają, na blogach są nowe artykuły, nowy content, których optymalizację trzeba weryfikować, programiści robią aktualizacje stron, które mogą być powodem nowych błędów…

Żyjemy w co raz dynamiczniejszych czasach i Google oczekuje, aby nasza strona była sprawna, szybka i pomocna dla internauty. Jeśli Twoja strona nie będzie dotrzymywać tempa, z czasem spadnie w wynikach Google.

Z tego powodu agencja w dłuższej perspektywie musi zadbać o optymalizację Twojej strony. Być może nie będzie chętna, aby przedstawić Ci stustronicowy audyt seo, bo to pewnie wykraczałoby poza Twój miesięczny budżet (choć nie jest to wykluczone), ale albo powinna przesłać Ci jednorazowo taką listę zaleceń optymalizacyjnych do wdrożenia bez tak obszernej dokumentacji, albo też przekazywać je małymi partiami w co miesięcznych raportach.

Inna sprawa czy wdrożenie jest po stronie Twojej czy agencji. Powinna to regulować zawarta umowa.

Osobiście na początku współpracy przekazuję klientowi listę zaleceń optymalizacyjnych, a następnie nadzoruję poprawność ich wdrożenia. W kolejnych miesiącach, jeśli jest potrzeba,  sugeruję kolejne zmiany.

Bezwzględnie powinieneś otrzymać te zalecenia w przypadku, gdy widzisz niepokojące, nagłe spadki.

Narzędzie: Google Search Console, Google Analytics, Screaming Frog, Netpeak Spider i wiele innych,
Czas przygotowania: wiele godzin,
Priorytet: 5

W powyższych przykładach wymieniłem narzędzia za pomocą których możesz uzyskać te informacje, abyś mógł to zrobić samodzielnie.

Jeśli nie masz zaufania do agencji seo i chcesz porozmawiać o współpracy ze mną, to zapisz się teraz na bezpłatną konsultację, lub wyślij e-mail, a powiem czy będę Ci w stanie pomóc.

Bezpłatna konsultacjaNapisz e-mail

Podsumowanie

Powyżej wymienione 8 raportów powinno dać Ci możliwość zorientowania się, co robi pozycjoner i jakie są efekty jego działań.

Najważniejsze dla Ciebie, czyli trend widoczności strony w Google, raport fraz kluczowych czy też poziom generowanego ruchu, są łatwe do zrozumienia dla każdego.

Natomiast schody mogą się pojawić w przypadku np.: raportu z linkami czy optymalizacją. Dlaczego pozycjoner pozyskał właśnie takie linki, a nie inne? Bo ma wiedzę, która pozwala mu stwierdzić, że to właśnie one pomogą stronę wypozycjonować. Myślę, że z tego powodu część agencji nie umieszcza tych informacji. To wymaga, żeby agencja edukowała klienta, albo żeby edukował się on samodzielnie.

Bardzo ważne, abyś zwrócił uwagę na to, co agencja zamieszcza w umowie na temat przygotowywanych raportów seo albo poprosił ich, jeszcze przed jej podpisaniem, o taki przykładowy raport. Niestety większość osób, która do mnie pisze, nie otrzymuje nic poza raportem z pozycjami fraz. Takie też mają zapisy w umowie i oczywiście agencje nie godzą się na podsyłanie jakichkolwiek dodatkowych informacji, bo to jest ich czas, knowhow…

Jeśli nie będziesz otrzymywał porządnych raportów, bez odpowiedniej wiedzy i narzędzi nie będziesz w stanie ocenić pracy i efektów pozycjonera.

Ja na dniach zabieram się za przygotowywanie szablonu takiego raportu i być może wkrótce zaktualizuję ten artykuł o screeny z niego.

A teraz prośba do Ciebie, drogi Czytelniku. Zaznacz w poniższej ankiecie, które z wymienionych w artykule elementów są dla Ciebie najważniejsze w raportach seo. Jeśli jest to coś czego jeszcze nie wymieniłem dopisz to klikając “Dodaj swoją odpowiedź”.

Zostaw też w komentarzu informacje co Ty sądzisz o raportach seo. Na ile są one potrzebne i co powinny zawierać.

Ps. A tutaj więcej w temacie pozycjonowanie sklepu internetowego.

[democracy id=”2″]
VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 4.7/5 (14 votes cast)
Raporty seo - czego możesz w nich oczekiwać, 4.7 out of 5 based on 14 ratings

o autorze

Sławomir Gdak

"Pomagam właścicielom małych i średnich firm w generowaniu ruchu z wyszukiwarek, aby ich biznes był stabilniejszy i bardziej dochodowy, za pomocą każdego rodzaju produktów i usług, jakie w danym momencie pozwalają mi ten cel realizować najlepiej."

12 komentarzy

napisz komentarz
  • Cześć Sławko, bardzo fajnie, merytorycznie przygotowane zestawienie potrzebnych klientowi informacji. Dodałbym tylko, że wiele z tych zadań da się zautomatyzować przy pomocy Google Data Studio 🙂
    pozdrawiam serdecznie

  • Sławku, doskonały timing 🙂 Akurat pisałem raporty, kiedy przyszedł mail od Ciebie. Myślę, że mógłbyś nieco więcej napisać na temat automatyzacji wysyłania pewnych danych. Niektóre softy posiadają moduły do wysyłki wybranych danych, jak np. słowa kluczowe i wykres pozycji, więc co można to warto automatyzować 🙂

    • Do tematu podszedłem od strony klienta i jego oczekiwań, a nie seo’wcy, dlatego nie zgłębiałem tego tematu.
      RavenTools i Google Data Studio dają sporo danych, ale i tak trzeba na piechotę pospinać te informacje, a nie wyobrażam sobie, aby klient otrzymywał raporty z 5 różnych narzędzi na e-mail 🙂

  • – listę wdrożonych zaleceń optymalizacyjnych,

    Co, jeśli w danym miesiącu takowych nie było? Oczywiście, można zmienić na siłę alt na grafice lub dodać link wewnętrzny, ale będzie to tylko kosmetyką lub sztuką dla sztuki. Czy będzie to oznaczało, że w danym miesiącu zostało zrobione mniej? 🙂

    Analiza konkurencji, poszukiwanie miejsc do linkowania, analiza statystyk i poszukiwanie niekiedy bardzo małych rzeczy – to często są kwestie, które zajmują dużo czasu, a z perspektywy klienta – w zależności od tego, jaki jest – niekiedy można odnieść wrażenie, że “nic nie robicie”.

    • Jeśli nie robiliśmy optymalizacji to znaczy, że budżet został przesunięty np. na pozyskiwanie linków.

      To o czym pisałeś możesz uświadomić klientowi przed współpracą, albo też umieścić w raporcie. Oto w nim chodzi, aby klient wiedział za co płaci.

      • Dokładnie, dlatego tak ważna jest edukacja klienta. Wtedy rozumie na co zostały przeznaczone jego pieniądze i zdaje sobie sprawę z czasochłonności niektórych zadań.

  • Cześć Sławku, dokładnie o tym rozmawialiśmy kilka miesięcy temu jak opowiadałem Ci swoje doświadczenia ze współpracy z agencjami. Klient potrzebuje po drugiej stronie mieć partnera, który poświęci mu trochę więcej czasu i da znacznie więcej informacji niż pozycja na liście. Pozdrawiam.

  • Bardzo zacny artykuł. Tak sobie myślę że te szanse awansu fraz to bardzo często (już przy świadomych działaniach seło) są nie tylko zalezne od podstawowej optymalizacji ale w dużej mierze od “otoczenia” w serp. Pozdro Sławek 🙂

  • Dopiero stawiam pierwsze kroki w branży SEO i bardzo się cieszę, że tutaj trafiłem, bo jutro mam pierwszy raz wykonywać raporty 🙂 Może teraz, po przeczytaniu będę się trochę mniej stresował. Pozdrawiam

Skomentuj Slawomir Gdak Cancel Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych przez firmę GDAQ.PL Multimedia Sławomir Gdak. Zgoda może zostać anulowana w dowolnym momencie. Szczegółowe informacje dotyczące danych osobowych są umieszczone na stronie polityki prywatności.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Zabrania się wykorzystywania jakichkolwiek treści bez zgody autora.

Slawek Gdaq

Chcesz, żebym pomógł Ci zwiększyć pozycje, ruch i przychody z Twojej strony?

Sprawdź moją propozycję pozycjonowania.