Przykład efektów działania SurferSeo

Jako że case studies zawsze cieszą się dużym zainteresowaniem, postanowiłem pokazać Ci, jaki efekt w przypadku mojego bloga, dała optymalizacja według wytycznych omawianego przeze mnie wcześniej narzędzia SurferSeo.

Już w styczniu, gdy pisałem o nim, to zdecydowałem się zrobić analizę kilku wybranych przeze mnie artykułów i zoptymalizować je według wytycznych Surfer’a, który służy do analizy contentu stron z Top Google, aby na tej podstawie dostarczyć Google teksty tak zoptymalizowane, jak sobie tego życzy.

Na screenach pokazuję widok z WebTools (tabelka), z którego korzystałem przez wiele lat (obecnie już nie jest wspierany), oraz z AccuRanker (wykres), na którego się przerzuciłem i z niego aktualnie korzystam.

Case study 1 – 1 drobny trick i 5 miejsce w Google

Pierwsza z fraz, z miesięczną liczbą wyszukiwań 4 400, dotyczy artykułu sprzed kilku lat. Ten tekst kiedyś zajmował dobre pozycje, jednak po jakimś czasie spadł niżej. To dość mocno mnie zaskoczyło, bo z reguły publikowane przeze mnie artykuły na początku są dalej, a po kilku tygodniach wchodzą do Top’ów Google.

Analiza w SurferSeo wykazała zbyt słabe nasycenie frazą ze względu na … i to pozostawię dla siebie, bo nie chcę, aby artykuł został namierzony. W każdym razie, nasyciłem treść frazą.

17 stycznia dokonałem zmian. W styczniu artykuł plasował się na 2 stronie wyników Google. Według obu narzędzi, od drugiego tygodnia lutego, zaczął piąć się do Top10. Dzisiaj, gdy publikuję ten artykuł jest on 4 miejscu w Google.

Co ciekawe jest jeszcze jedna fraza z liczbą wyszukiwań 4 400 dla tego artykułu, która z 18 miejsca awansowała na 6.

case study surferseo
Dodaję statystyki styczniowe, bo same lutowe nie obrazują dobrze sytuacji.

Artykuł jest widoczny na 16 fraz kluczowych, z czego na 8 w Top10, dzięki czemu generuje regularnie ruch na blogu.

Case study 2 – cięższy przypadek

Kolejna fraza ma niewielką liczbę wyszukiwań, bo tylko 480, ale jest dużo ważniejsza dla mnie. Artykuł, której ona dotyczy, był widoczny na 2 stronie Google.

Tę frazę robiłem etapami i jak zaraz zobaczysz, jeszcze trochę pracy jest przede mną.

28 stycznia zmieniłem frazę dla artykułu, umieszczając ją w h1, title oraz treści.

18 lutego dodałem opisy alternatywne do obrazów, zwiększyłem liczbę fraz exact (fraza bezpośrednio) oraz partial (fraza odmieniona) + dodałem kilka brakujących fraz.

Mimo wprowadzonych zmian, nie było widocznych efektów. Dalsza analiza pokazała, że moja witryna nie miała na tę frazę prawie żadnych linków, natomiast konkurencja całkiem sporo, bo biją się o nią agencje seo. Dodatkowo zbyt małe zagęszczenie partial oraz brak frazy w h2.

W związku z powyższym, artykuł podlinkowałem z innych tekstów, pozyskałem kilka linków zewnętrznych oraz uzupełniłem braki w treści.

case study 2

Efekt tych zmian to wzrost pozycji artykułu z 12 na 7. Do dalszych wzrostów potrzebuję kolejnych linków zewnętrznych. Do mojej podstrony linkuje kilka domen, natomiast konkurenci często mają ich kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt. Warto zauważyć, że dobrą optymalizacją i kilkoma linkami, mój artykuł wbił się do Top10, do czego konkurencja często potrzebowała tych linków znacznie więcej.

Artykuł jest widoczny na 35 fraz w Google i co miesiąc generuje kolejne wizyty.

Aktualizacja 13-05-2019 – jak widać po lekkim podlinkowaniu strony, uzyskałem awans na 4 miejsce.

efekty seo za pomocą surefrseo

Podsumowanie

Nie są to jakieś spektakularne efekty, ale chciałem Ci pokazać, że dzięki drobnym zmianom, stosunkowo niewielkiej i nieskomplikowanej pracy, byłem w stanie poprawić efekty pozycjonowania. Nie zrobiłem niczego, czego Ty nie byłbyś w stanie zrobić 🙂

Aktualnie prowadzę testy na stronach klientów, a także przygotowałem zupełnie nową stronę, dla której teksty są przygotowywane tylko i wyłącznie na podstawie analiz z SurferSeo.

Postaram się, co jakiś czas uzupełniać ten artykuł o nowe case studies, a tymczasem zapraszam Cię, do napisania w komentarzu, jakie Tobie efekty udało się uzyskać dzięki optymalizacji treści, być może również dzięki SurferSeo.

Ps. Jeśli jeszcze nie miałeś okazji poznać Surfera, to zapraszam Cię do przeczytania mojego artykułu: “SurferSeo – błyskawiczna analiza Top10 od strony contentu”.

A jeśli chcesz kupić SurferSeo to kliknij tutaj >>.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 4.6/5 (11 votes cast)
Przykład efektów działania SurferSeo, 4.6 out of 5 based on 11 ratings

o autorze

Sławomir Gdak

"Pomagam właścicielom małych i średnich firm w generowaniu ruchu z wyszukiwarek, aby ich biznes był stabilniejszy i bardziej dochodowy, za pomocą każdego rodzaju produktów i usług, jakie w danym momencie pozwalają mi ten cel realizować najlepiej."

32 komentarze

napisz komentarz
  • Czy nasycenie frazą nadal działa? Korzystałam z innego narzędzia i jakiś czas temu czytałam, że wręcz nie zaleca się już teraz zbytniego nasycania frazą? Jak to w takim razie jest h1, title, opis, nagłówki niższego rzędu…

    • Aleksandra, ale co to znaczy zbytniego?

      SurferSeo sprawdza jakie jest nasycenie frazą stron w Top10 i na tej podstawie podejmujesz decyzję. Czyli nie jest tu z góry narzucone: daj 2 czy 5% nasycenie frazą, tylko na podstawie analizy tych stron, które już weszły do Top’ów.

  • Hej, od razu pytanko czy po wprowadzeniu zmian w tekstach na podstronach – zgłaszałeś tą podstronę w GSC? Czy po prostu wprowadziłeś zmiany i zostawiłeś do indeksacji przy okazji wizyty bota na stronie?

    Poza tym w tych dniach była aktualizacja algorytmu Googla 😉

  • U mnie nie zadziałało, albo zrobiłem coś źle. Po początkowym wzroście wróciłem w te same rejony. Nawet kilka dobrych linków nie dźwignęło mnie do 10-tki.

    • Cześć Tomek,

      to trochę wygląda jak niedopasowanie strony do oczekiwań użytkownika. Wszedłeś do top dzięki zoptymalizowanej treści, ale prawdopodobnie zwiększony ruch na Twojej stronie okazał się być obfity we współczynnik odrzuceń wywołany np. ceną produktów, niezbyt dobrym UX, brakiem odpowiedzi na pytanie użytkownika lub inne elementy sprawiające, że ludzie wychodzą ze strony.

      Widywałem takie przypadki, gdzie wbijało się stronę w TOP, ale ona szybko z tego TOP wypadała po tym jak nie spełniła oczekiwań użytkowników. Spróbuj przeanalizować swoją witrynę od tej strony.

      • Michał, dzięki za odpowiedź. Narzędzie jest super, bez 2 zdań, daje ogrom informacji do wykorzystania. Jest u mnie sporo treści na podstronie, więcej niż średnia dla 5 pierwszych miejsc, gdzie są informacje dla użytkowników. Errory wyeliminowane, ceny od 6pln. Być może podstrona jest przeoptymalizowana pod tym kątem lub mimo wszystko ma za mało linków.

        • Czy ceny od 6 PLN to pewność zostania klienta? Sprawdź jak wygląda UI strony na wersji mobilnej. Szczególnie z dużą ilością tekstu na popularnych CMS.

  • Nie podajesz adresów stron i fraz więc sprawdzić nic nie można. Po co taki case study? Twój blog wg ahrefs ma ruch organiczny na poziomie 2600 odwiedzających miesięcznie., pozwolisz więc ze będę wątpić w te wyniki 😀😎

    • Nie podaję fraz/adresów, bo gdy swojego czasu to robiłem, zaraz konkurencja podłapywała temat. Oczywiście możesz robić co chcesz, to wolny kraj 🙂

      • tylko ze w ten sposob zweryfikowac nic nie mozna – wiec taki case study mija sie z celem

        • Celem tego case study jest pokazanie, że nie wielkim nakładem pracy, można uzyskać całkiem satysfakcjonujące efekty, co pokazałem na wykresach.

          Liczę, że to zmotywuje innych do choćby minimalnego wysiłku, aby poprawić efekty w seo.

          Jeśli nie wierzysz, trudno, ja nie będę za wszelką cenę się starał Ci tego udowodnić.

  • Zrobiłem na moim blogu samą optymalizację za pomocą surfera (bez dodawania linków) i ilość odwiedzin wzrosła dwukrotnie. Jestem w szoku. Wspaniałe narzędzie. Link do omawianej strony w moim podpisie. Polecam to narzędzie.

      • Zrobiłem to co zalecają w audycie, wstawiałem dopasowane słowa kluczowe do tekstu (ich ilość jest podana), do meta description, do tytułu. Dużo pracy, ale było warto. Strona jest sezonowa. W zeszłym roku w maju- czerwcu (najwięcej odwiedzin) było 3500 uu, teraz jest 6300. W maju spodziewam się około10000

  • Dobre zmiany, ale widać efekty. Sam uważam, że początkowa optymalizacja nie jest jedyną i nawet jeżeli wydaje nam się, że wszystko zrobiliśmy to i tak można coś poprawić. Dodatkowo historia wpisu + zajmowana pozycja + dołożone linki sprawiły, że są TOP-y. Good job! 😉

  • A ja pochwalę się swoimi wynikami. Kontakt z narzędziem Surferseo zbiegł się decyzją o budowie nowego sklepu ze znanym asortymentem, jest to branżą w której działamy od ponad 20 lat ale podjęliśmy decyzje o postawieniu nowego sklepu, na nowej zupełnie świeżej domenie, zapytacie po co? Odpowiadam aby wypchnąć konkurencję i testować narzędzie Surferseo. Oparliśmy działania czyli budowę struktury kategorii, pisanie tekstów, opisów o narzędzie Surferseo. Od grudnia czyli w niecałe 3-miesiące, dzięki właściwej optymalizacji strony, treści i poprawnej strukturze podstron sklepu wprowadziliśmy do top 10 ponad 30 fraz. Ale żeby było ciekawiej dodam ze na wiele fraz związanych z nasza branżą oraz brendem udało mi się wbić do top 3 -5 a to dopiero początek naszego pozycjonowania z narzędziem Surferseo. Pierwsze efekty i wyniki pracy powodują że palce całego zespołu aż palą się do pracy, a świadomość właściwych działań potęguje chęć dalszych pików w wynikach top 10.

  • Tak, poprawić można zawsze dużo w artykule, tym bardziej frazami pod długi ogon. Odpowiednia konstrukcja fraz potrafi zbudować dobry ruch, ale pamiętajmy skupmy się zawsze na wartościowym artykule dla użytkownika a kolejnie na SEO

  • Najważniejszy jest zawsze użytkownik i to pod niego powinno się pisać teksty. Optymalizacja, choć ważna to stawiam ją na II miejscu. Co do samego Surferseo… jest jeszcze zbyt wcześnie na pochwalenie się wynikami 🙂 ale z pewnością tutaj wrócę jak już będzie co pokazać.

    • Paweł nikt nie mówi, że jest inaczej 🙂 Ja sam zawsze najpierw piszę, a później optymalizuję, choć Surfer tutaj jest w stanie podpowiedzieć czy trzeba pisać elaborat czy wystarczy krótszy artykuł.
      Czekam na informacje o Twoich efektach.

  • Surfer to świetne narzędzie, muszę po testować bardziej. Bo ostatnie zmiany jakie wprowadziłem na podstawie Surfera nie przyniosły oczekiwanych zmian, co było dość dziwne. Ale zachęciłeś mnie do kolejnych testów.

  • Surfer potrafi naprawdę nieźle namieszać. Niezłe efekty optymalizacji stron z tym narzędziem. Ostatnio wprowadzony content editor również mega na plus. Fajnie, że takie narzędzie potrafili zrobić Polacy!

  • Myślę, że to bardzo dobre narzędzie przede wszystkim dla osób, które nie mają jeszcze wyczucia w kwestii nasycania tekstów pozycjonowanymi frazami. Osoba doświadczona w seo moim zdaniem będzie widzieć potrzebę zmian ‘gołym’ okiem.

  • Właśnie przerabiam stronę. Obecnie strona główna bez treści, surfer sugeruje 1400 słów. Zrobiłem, jak myślisz, kiedy będą widoczne efekty takiej zmiany?

Skomentuj jarekri Cancel Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych przez firmę GDAQ.PL Multimedia Sławomir Gdak. Zgoda może zostać anulowana w dowolnym momencie. Szczegółowe informacje dotyczące danych osobowych są umieszczone na stronie polityki prywatności.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Zabrania się wykorzystywania jakichkolwiek treści bez zgody autora.

Slawek Gdaq

Chcesz, żebym pomógł Ci zwiększyć pozycje, ruch i przychody z Twojej strony?

Sprawdź moją propozycję pozycjonowania.